Wojownik kontra Żołnierz – tekst prof. Seana Hross’a

Wojownik kontra Żołnierz

prof. Sean Hross: link do artykułu

Wojownik (Ksatriya) potrafi sam podejmować decyzje – żołnierz potrzebuje generała do wykonywania rozkazów.

Wojownik myśli autonomicznie i jest uduchowiony – żołnierz bierze narkotyki i alkohol (etymologia słowa „al kohl” to „iluzja” w języku arabskim).

Wojownik ma kodeks honorowy, sumienie i etykę – żołnierz nie posiada żadnej z tych rzeczy.

Wojownik chroni dzieci, bo są święte – żołnierz je zabija, jak w My Lai, Auschwitz, we wszystkich nalotach na miasta i bombardowaniach na pokoje wypełnione dziećmi, we wszystkich ludobójstwach, masowych mordach i masakrach na cywilach; wszystko to żołnierze lubią robić, ma to być dobre dla ich „esprit de corps” czy coś w tym rodzaju. Wojownik wciąż pamięta, że Faraonowie właśnie w ten sposób usprawiedliwiali policję i armię używając baronów rabusiów i gangsterów, którymi oni też byli; tak samo jak 2 drapacze chmur w A-Me-Ri-Ka wysadzone przez samych Faraonów by uzasadnić ich kolejne zbrodnie wojenne – wojownik nie zwraca na to wszystko uwagi, jest instrumentem czystym wewnątrz.

Wojownik kultywuje powstrzymywanie się od seksu i sublimację energii seksualnej, bowiem z każdym wytryskiem niezbędny „Płyn-Złoto” przemieszcza się przez spiralny sznur po kręgosłupie do głowy, przeguby nie są wtedy naoliwione, a on sam staje się ziemski, bez obecności siły wyższej – żołnierz gwałci w czasie wojny i a w czasach pokoju płaci za seks.

Wojownik będzie nim nadal nawet w zaawansowanym wieku – żołnierz jest wyczerpany w wieku 35 lat.

Wojownik jest silny i odważny w sytuacji „sam przeciwko wielu” – żołnierz jest „silny” i „odważny” tylko wtedy, gdy jako „wielu” stoi z innymi przeciwko nielicznym.

Wojownik podąża za swoim sumieniem i walczy z niesprawiedliwością – żołnierz jest prowadzony przez Faraonów (demony).

Wojownik słucha wewnętrznego głosu i 6-tego zmysłu – żołnierz słucha głosu dowódcy Faraonów.

Wojownik nie musi cały czas udowadniać swojej męskości, na przykład uciskając innych, ponieważ ma pełną kontrolę nad wiedzą; pokazuje swoją siłę podczas zabawy – żołnierz czuje się zagubiony, gdy hierarchia nie jest określona, jak w stadzie dzikich zwierząt, które potrzebują lidera alfa.

Matki, wychowajcie jak najwięcej wojowników, aby Faraonowie nie porwali Waszych dzieci, aby zrobić z nich żołnierzy.

Ojcowie zrozumcie, że władcy łapią również przyszłych żołnierzy, przedstawiając im męskość i siłę z góry, choć one mogą powstać tylko w wyniku inicjacji rytuału męskości zgodnie z zasadami, prawami i mądrością Starszych/Starszyzny.

Dla wojownika strach stanowi naturalny element, który można interpretować, bo ostrzega przed niebezpieczeństwem. Analiza wojownika brzmi: kto jest silniejszy – ten kto wychodzi z okopów, biegnie w kierunku wroga i dostaje za to medal (pośmiertnie) i celebrowany jest jako bohater, tylko dlatego, że pękł i nie mógł już sobie poradzić ze strachem? Czy ten, który pozostaje w okopach, radzi sobie ze strachem, a zauważając dalej wszystkie lampki ostrzegawcze wskazujące na niebezpieczeństwo, kto spogląda strachowi prosto w oczy i wytrzymuje to? – żołnierz zostaje przeszkolony w nieustraszoności, bo w ten sposób lepiej wykonuje rozkazy; religijni fanatycy, polityczni fanatycy kultu Führera lub szowinistyczni fanatycy, wszyscy są tylko środkiem Faraońskiego władcy do tworzenia mięsa armatniego i narzędzi terroru. Ale oczywiście wojownik musi być w stanie kontrolować swój strach i w odpowiednich okolicznościach go wyłączać – ale tylko wtedy, gdy tego chce, a nie wtedy, gdy inni i ich doktryny tego chcą lub dlatego, że strach po prostu staje się zbyt przytłaczający. Ale przede wszystkim, żyje ze strachem jako szóstym sojusznikiem, szóstym zmysłem.

Wojownik cieszy się z samotności i potrzebuje jej dla równowagi, a tym samym do uzupełniania się – żołnierz nie radzi sobie sam ani bez tak zwanego „esprit de corps”, potrzebuje „rodziny”, którą zastępuje mu armia.

Wojownik nie musi mówić dla samego mówienia, po prostu jest – żołnierz musi krzyczeć i wydawać rozkazy, inaczej nie czuje potwierdzenia z zewnątrz. Wojownik próbuje dorównać i dopasować się do nieskończoności i przodków – żołnierz dopasowuje się do hierarchii i wroga.

Wojownik to osoba skromna, nie szuka blasku – żołnierz zbiera medale za swoje zniewagi.

Wojownicy są wzywani przez wewnętrzne poszukiwanie – żołnierze są zwabiani przez armię przynętami pokazywanymi jako siła, męskość i nieustraszoność prezentowane w filmach propagandowych; najwidoczniej dlatego, że nie posiadają żadnej z tych cech.

Wojownik ubiera się tak, jak mu się podoba – wszyscy żołnierze są do siebie podobni w wymuszonej garderobie.

Wojownik jest w stanie zorganizować się poprzez bezpośrednią komunikację, jak w NonFacitPugnumDigitoUno – żołnierz może funkcjonować tylko w danej organizacji.

Wojownik kilka razy dziennie płucze nos, aby mieć ostry umysł – żołnierz raczej wkłada narkotyki w nos i ma tępy umysł.

Wojownik wie, że po wojnie atomowej będzie jeszcze jedna, z łukiem i strzałą – żołnierz wierzy, że nigdy nie zabraknie mu broni i amunicji.

Wojownik używa również eleganckiej broni, bo wie, że kulę można zatrzymać, ale słowo przebija się przez ściany, przelatuje nad granicami jak odrzutowiec wojskowy i pływa na oceanach jak okręt wojenny – żołnierz niszczy wszystko, używa broni do zabijania, począwszy od mieczy, karabinów, granatów, czołgów, okrętów aż do bomb atomowych. . . dopóki nie zniszczy całego istnienia.

Wojownik nawet nagi wciąż jest bronią – żołnierz jest zawsze nienasycony wystarczającym zbrojeniem.

Wojownik zdaje sobie sprawę, że wojna oznacza śmierć dla innych i dla niego samego – wszyscy żołnierze są przekonani o zwycięstwie i że umierają tylko inni.

Wojownik wie, że gdy nie organizujesz się sam z innymi, władcy zrobią to „za” ciebie, bez ciebie i wbrew tobie – żołnierz nie kontempluje natury organizacji, jest tylko jej częścią bez świadomości tego.

Wojownik łaknący sprawiedliwości pości każdego wieczoru i nocy w solidarności z biednymi i głodującymi – dla żołnierza jest stołówka w czasach pokoju i grabieże w czasie wojny.

Wojownik mówi z humorem: „nazywam się Bond. . . Vaga Bond – żołnierz wierzy, że sam gra główną rolę; to główna zasada indoktrynacji medialnej, machiny propagandowej.

Non Facit Pugnum Digito Uno

(Nie można zacisnąć pięści tylko jednym palcem)

 

Sean „Giureh” Hross 2008

z Wolnych Gór w Republice Jura

Dodaj komentarz