Kompleks Cyfrowo-Finansowy jest prawdziwym centrum władzy: „Czy celem jest wzniecenie masowych niepokojów społecznych?”

Artykuł ten udostępniam za prośbą redaktorów portalu Global Research, którzy proszą o jego publikowanie i udostępnianie gdzie to tylko możliwe. Global Research to instytut badań nad globalizacją, prezentowaliśmy już kilka wypowiedzi założyciela tego instytutu, profesora Michela Chossudovskiego:  NIE WIEDZIAŁEŚ O CO CHODZI? To teraz już wiesz. Prof. Michel Chossudovsky, wersja LEKTOR

W świetle panującego mętliku informacyjnego, stanowi on trzeźwe i rozsądne spojrzenie na obecne wydarzenia w stanach Zjednoczonych i na świecie. 

Kompleks Cyfrowo-Finansowy jest prawdziwym centrum władzy: „Czy celem jest wzniecenie masowych niepokojów społecznych?”

By Ernst Wolff

Global Research, January 18, 2021

 

We wtorek Sztab Generalny Armii USA wydał memorandum stanowczo potępiające gwałtowne zamieszki w Waszyngtonie 6 stycznia ogłaszając, że armia USA „będzie przestrzegać zgodnych z prawem rozkazów cywilnego przywództwa” i „bronić konstytucji USA przed wszystkimi zewnętrznymi i wewnętrznymi wrogami”. Ponadto dokument stwierdza: „20 stycznia 2021 r., Zgodnie z Konstytucją, potwierdzoną przez stany i sądy oraz poświadczoną przez Kongres, zainaugurowany zostanie prezydent elekt Biden, który zostanie naszym 46. Naczelnym Dowódcą”.

„W polityce nic nie dzieje się przypadkowo.” Franklin D. Roosevelt

 

Memorandum stanowi wstępną kulminację wydarzeń, które mogą zakończyć się przejęciem władzy przez wojsko w Waszyngtonie. Aby zrozumieć ten rozwój sytuacji, trzeba przypomnieć słowa prezydenta USA Franklina D. Roosevelta, który powiedział kiedyś: „W polityce nic nie dzieje się przypadkiem. Jeśli tak się stanie, możesz się założyć, że zostało to zaplanowane w ten sposób.”

 

Polityka zarówno Demokratów, jak i Republikanów była od miesięcy zdominowana przez spór o wynik listopadowych wyborów w USA. Żadna ze stron nie traci okazji do systematycznego wzbudzania emocji. W ten sposób obie strony celowo zaostrzają nastroje wśród populacji, której warunki życia w ostatnim czasie drastycznie się pogorszyły.

 

 Bezrobocie w USA jest obecnie najwyższe od czasu Wielkiego Kryzysu. Państwo, jak również firmy i prywatne gospodarstwa domowe cierpią z powodu największego zadłużenia wszechczasów, infrastruktura się rozpada, klasa średnia jest doprowadzana do ruiny przez coraz ostrzejsze obostrzenia pandemiczne, rośnie ubóstwo i głód, a jednocześnie tempo wzrostu bogactwa ultra-bogatych zapiera dech w piersiach.

 

Ta bezprecedensowa eksplozja nierówności społecznych stworzyła napięcia społeczne, które prawie na pewno wybuchną falą przemocy. Wydarzenia 6 stycznia to zapewne tylko przedsmak tego, czego można się spodziewać w nadchodzących tygodniach i miesiącach.

Zamiast deeskalacji napięć obie partie od tygodni postępują dokładnie odwrotnie. Republikanie narzekali na oszustwa wyborcze (z których sami skorzystali w 2000 r.), podżegali protestujących do popełnienia aktów przemocy, a następnie potępili ich. Demokraci wszczęli postępowanie w sprawie impeachmentu, które nie skróci kadencji prezydenta nawet o jeden dzień, a jedyne co robi, to służy systematycznemu podsycaniu gniewu jego zwolenników. Z kolei korporacje technologiczne dodają oliwy do ognia, narzucając coraz ostrzejszą cenzurę na swoich platformach społecznościowych.

Ogólnie rzecz biorąc, środki te są niczym innym jak celowo zapalonymi lontami, które pomagają eksplodować amerykańską beczkę społeczną. Jeśli Roosevelt ma rację, a obecny rozwój wydarzeń nie jest przypadkowy, to celem jest oczywiście wywołanie wojny domowej lub przynajmniej masowych niepokojów społecznych.

 

Prawdziwym centrum władzy jest Cupertino i Wall Street

 

Aby zrozumieć, dlaczego taka przemoc ma zostać wyzwolona, ​​należy spojrzeć na prawdziwe centrum władzy w Stanach Zjednoczonych – Kompleks Cyfrowo-Finansowy kierowany przez Microsoft, Apple, Amazon, Google i Facebook, a także do głównych firm zarządzających aktywami BlackRock , Vanguard, State Street i Fidelity.

 

Ten Kompleks Cyfrowo-Finansowy uzurpował sobie w ostatnich latach więcej władzy niż jakakolwiek siła w całej historii Stanów Zjednoczonych. Ale nawet ta władza ma swoje granice, a jedna z nich jest obecnie osiągana przez fundament, na którym opiera się ta siła: globalny system monetarny zbudowany wokół dolara.

 

Po kilkukrotnym reaktywowaniu w ciągu 12 lat przez banki centralne, system ten wykazuje coraz większe oznaki rozpadu i nie można go dłużej utrzymywać przy życiu.

 

Załamanie się giełd na przełomie 2018/2019, problemy na amerykańskim rynku repo we wrześniu 2019 r. i ponowne bliskie załamanie światowego systemu finansowego w lutym/marcu 2020 r. wyraźnie pokazały, że pakiety ratunkowe banków centralnych zostały w dużej mierze wyczerpane.

Z tego powodu najwyraźniej zdecydowano się na radykalne rozwiązanie: według doniesień z Waszyngtonu prezydent elekt Biden ogłosi całkowity lockdown trwający kilka miesięcy bezpośrednio po objęciu urzędu i wraz z wyznaczoną przez niego Sekretarzem Skarbu, byłą szefową FED Janet Yellen, zasili największy jak dotąd zastrzyk pieniężny w wysokości prawie dwóch bilionów dolarów. Po ogłoszeniu lockdownu, system bankowy w jego tradycyjnej formie zostanie zakończony, a kreacja pieniądza zostanie przekazana wyłącznie bankowi centralnemu. W przyszłości obywatele USA mają mieć tylko jedno konto bezpośrednio w FED.

 

Dlaczego potrzebne są niepokoje społeczne?

 

Dlaczego do tej restrukturyzacji systemu monetarnego potrzebne są niepokoje społeczne? Z jednego prostego powodu: ponieważ nowy system monetarny to nic innego, jak całkowite podporządkowanie całej populacji interesom Kompleksu Cyfrowo-Finansowego. Ci ostatni będą nie tylko informowani o każdej transakcji każdego obywatela, ale także będą mogli wstrzymać płatności, związać go terminami, a nawet ograniczyć go geograficznie. Będzie mógł dowolnie naliczać ujemne stopy procentowe, faworyzować wybrane grupy zawodowe, dyskryminować innych, uzależniać płatności od kodów zachowań, a także całkowicie odcinać poszczególnym obywatelom dostęp do ich pieniędzy.

Cyfrowa waluta banku centralnego (CBDC) nie ma już nic wspólnego z pieniędzmi, które dotychczas znał świat. Niezależnie od tego, jak demokratyczna może być konstytucja, wprowadzenie CBDC oznacza koniec całej demokracji, ponieważ oddaje obywateli w ręce nieograniczonej arbitralności i całkowitej kontroli banku centralnego i współpracujących z nim korporacji technologicznych.

 

W normalnych okolicznościach żadna populacja nie zaakceptowałaby wprowadzenia takiego systemu monetarnego bez znacznego oporu. Dlatego kompleks cyfrowo-finansowy wybrał oczywiście strategię celowego wywoływania najgorszej recesji od stulecia, tworzenia masowego bezrobocia, obiecując płatności pomocowe (do których w końcu nie dochodzi), a ponadto wywołując wstrząsy polityczne, wzajemne przeciwstawianie się sobie nawzajem różnych grup ludności i wywołując zamieszanie społeczne.

 

Pozwalając wojsku na interwencję, a następnie zezwalając bankowi centralnemu na dystrybucję nowego pieniądza jako „uniwersalnego dochodu podstawowego” za pomocą dekretów nadzwyczajnych, bezbożna trójca – bank centralny, korporacje technologiczne i instytucje finansowe – zdoła nawet sprawić, że jego działania nie będą wyglądać jak akt przymusu, lecz jak działanie dla dobra ludzkości. Ostatnie dziewięć miesięcy „wojny z pandemią” dowiodło, jak dobrze działa ta strategia: środki, które obniżyły poziom życia prawie dwóch miliardów ludzi, doprowadziły 130 milionów do głodu i na zawsze zniszczyły miliony biznesów, nadal są przedstawiane światu jako „ochrona przed chorobą”.

 

*

 

Uwaga dla czytelników: Prześlij ten artykuł do swoich list e-mailowych. Opublikuj na swoim blogu, forach internetowych itp.

Źródło: The Digital-Financial Complex is the True Center of Power: “Is the Goal to Ignite Massive Civil Unrest?”

Tłumaczyła: Urszula Klimko

Dodaj komentarz